Piątek to jeden z najpopularniejszych dni na imprezowanie. Choć wielu studentów zwłaszcza tych którzy mają frikowe czwartkowe wejście nie do końca się ze mną zgodzi.
Jak to zwykle bywa trzeba było wyjść, przysmalić trochę cholewki w którymś z klubów w którym można usłyszeć co ktoś mówi, tam gdzie bas i muza rodzaju RARA TR TA TA nie zagłusza człowieka do tego stopnia, że można normalnie sobie porozmawiać.
Z jednej strony taka głośna muzyka w podejściu jest dobra. Zawsze można mówiąc coś do jej ucha , w naturalny sposób przełamujesz strefę bezpieczeństwa – bo przecierz musisz się zbliżyć, sytuacja tego wymaga.
Miejsce akcji : Szczecin Hormon
Cel : laski na wieczór ( nie do jednonocnej przygody)
Artyści: Czarodziej ,Zlewczy Piotr – nieświadomy skrzydłowy , Doczepny student – Ken i Czarnula L20 , Blondyna L21
O godzinie 3 Czarodziej zauważył cele – loża i dwie całkiem sympatycznie wyglądające studentki same. Zlewczy Piotr od dawna nie był w takiej sytuacji , spotkał Czarodzieja przy barze gdzie sam zapijał swoje smutki ( irytacja zachowaniem kobiety). Kiedy jest akcja w domu Zleczy Piotr zostawia swoją zołzowatą kobietę i idzie odpocząć do klubu przy fajce i piwie.
Czarodziej mówi działamy – Z Piotr spojrzał lekko podirytowany, lecz po mimice było widać że jednak jest szczęśliwy. Bo nie musi zagadywać – wychodzi z założenia że kobiety też powinny się starać i zagadywać , dotychczas robiła to z rzadka przy barze – małoskutecznie – kobiety nie mają ochoty na dyskusję w klubie.
Czarodziej w szybkim tempie rozkręcił rozmowę tak tak ,że nawet kobiety nie widziały co się stało ale już świetnie się bawiły z nowo poznanym towarzystwem. Z początku wysoka Czarnulka patrzyła zlewczo na Piotra lecz Piotr był nie ugięty. Co ona coś go zaczepiła lub lekko chciała ośmieszyć to Zlewczy Piotr w taki sposób odpowiadał że wszyscy hihotali ale i riposta była odpowiednio wyważona- nie był chamski.
Czarnulkę zaczeło to kręcić – pomyślała jestem taka piękna a ten gość , tak się do mnie odnosi lekko mnie zlewa. Nagle system jej zaczął szwankować, dotychczas miała wielu adoratorów którzy w jej towarzystwie zachowywali się nie naturalnie – wygląd , wygląd ich onieśmielał.
Zlewczy Piotr poszedł po piwa wrócił i dalej był zlewczy wobec Czarnuli na którą od czasu do czasu wielu kolesi w klubie spoglądało tak z boku i zboku. I znów zaczeli rozmawiać – Czarnula wyskoczyła z tekstem który miał obniżyć wartość Piotra – Piotr odebrał piłeczkę i odpowiednio odbił – znów wszyscy hihotali -irytował się jej zachowaniem.
Czarnula nie wiedziała co zrobić. Jak to – przecież zawsze takich kolesi przegadywałam a on jest jakiś inny . I nagle poczuła do niego nie odparte przyciąganie, mięte ,stał się bardzo interesujący i w tym samym momencie zjawił się Przystojny Ken – kolega Czarnulki której się podobał i ona mu też – można to było wyczytać po jego zachowaniu – widać było że Ken dodał Czarnulce niesamowicie dużo wartości, przez co sam dziwnie się zachowywał.
Nie zle wyglądał – czarny brunet stereotypowy taki o jakim laski mówią że im się podoba taki z reklamy gilette. Piotr jak zobaczył Kena był tak zlewczy że całkowicie ignorował Kena choć ten był grzeczny i uprzejmy – pozornie wydawało by na to , że taki powinien być facet i że to kobietą się to podoba – faktem jest że one mogą mówić że to im się podoba u faceta – praktyka pokazuje coś innego.
Czarnulka w którymś momencie spojrzała na Kena i pomyślała sobie – Ken jest nudny i dalej chciała rozmawiać ze zlewczym Piotrem który dalej ja zlewał. Jeszcze bardziej chciała z nim gadać bo sytuacja się obróciała co każde zdanie o stopień, teraz to Ona chciała zdobyć Piotra z prostego powodu.
Zlewczy Piotr był mniej dostępny od Kena. Czarnula pomyślała że musi coś zrobić bo Zlewczy Piotr chciał już olać całkowicie ją. Nie mogła w to uwierzyć ale kręciło ją to.
I wiecie co robiła – zaczęła być zlewcza dla Kena -z kim się zadaja tym się staja , z kim się rozmawia tym się dalej nie znam….
już wygląd nie miał dla niej znaczenia.
Chciała mieć coś czego pozornie nie mogła mieć – czyli Zlewczego Piotra. Widać było że Ken zaczął sie gotować od środka – nie mógł w to uwierzyć. Że taka piękna Czarnulka w ogóle rozmawia z kimś takim jak Zlewczy Piotr mający wszystko w dupie, nawet swój wygląd. Jednak Piotr był podstępny – nieświadomie stosował technikę 1 krok w przód 2 do tyłu. Dodał trochę nie dostępności, czarnula musiała sobie zapracować na niego , postarać się a to na co sobie zapracujemy to bardziej cenimy – prawda.
Po prostu wyczyuł co zadziałało na czarnule – i w przeciwieństwie do Kena nie dał po sobie poznać że jest potrzebującym.
Kiedy skończyła się impreza. Zlewczy Piotr zaproponował piwo w knajpie. Czarodziej się zgodził będąc z Blondyną najlepszą psiapsiółą Czarnulki. Ken się ulotnił.
W czwórkę wylądowali w pubie popijająć małe piwka i nagle nie wiedzieć czemu pojawił się Ken – nie mógł dać za wygraną. Miał oczekiwania – myślał sobie że może Czarnula tak tylko pozornie się interesowała Zlewczym Piotrem. Ale nie przysiadł się, usiadł obok stolika i zagadał z inną kobietą. Niezłe posunięcie – może w ten sposób chciał wzbudzić zazdrość.
Od czasu do czasu spoglądał na Czarnulkę. I co się stało – Czarnula zaczęła się obleśnie lizać ze Zlewczym Piotrem. Ken nie mógł w to uwierzyć. Widać była jak ukradkiem spoglądał. Był całkowicie zmieszany. Poległ
Czarodziej uśmiechnięty z przebiegu akcji, Piotr Zlewczy do końca – zwykłe całowanie się w klubie – choć po mimice było widać triumf i dumę i ten błysk w oczach – jes jes jes udało się . Mimo to nadal trzymał ramę zlewczego.
Tymczasem.
Blondyna w którymś momencie wyskoczyła do Czarodzieja z tekstem że chce się całować. Nie było już gadania i czytania między palcami. Po prostu miała ochotę na pocaunek. Chciała jak jej koleżanka też tego doświadczyć.
Po całej imprezie wszyscy razem wylądowaliśmy.. CDN